Był czas kiedy w Kambodży wszystko było inne niż dziś. Podczas gdy obecnie jej najważniejsze atrakcje – świątynie, przynajmniej z widzenia, znają wszyscy, w l.20 XX w. południowe granice granice tych ziem stanowiły novum. Przypomina o tym m.in. opuszczona stacja Bokor Hill.
To bowiem właśnie w takim mało uczęszczanym rejonie, dzisiejszej prowincji Kampot europejskim kolonizatorom zamarzyło się zbudowanie dla swej społeczności luksusowego, jak na tamte warunki, kurortu. Sława eleganckiego letniska pełnego kolonialnych zabudowań jednak przeminęła. Ostały się jednak pozostawione elementy, zajmujące część góry Bokor w Parku Narodowym Preah Monivong.
Jak powstała stacja Bokor Hill?
Był 1921 r. kiedy na wzgórzu zaczęły rosnąć mury okazałego miejsca urlopowego. Pragnąc pozostawić za sobą nieznośną spiekotę i dająca się we znaki wilgotność, szukający swego miejsca w egzotycznej Kambodży francuscy imigranci wybrali pełne roślinności miejsce.
Opuszczona Bokor Hill Station; źródło: Flickr
Powstanie eleganckiego kurortu okupione było jednak mnóstwem ofiar. Aż 900 pracujących w pocie czoła ludzi, w trakcie budowy straciło życie! A przecież trwała ona ledwie 9 miesięcy…
Wreszcie w 1925 r. miejsce pyszniło się pachnącym nowością hotelem „Bokor Palace”, w którym najczęściej odwiedzanym pomieszczeniem było oczywiście kasyno. Do dziś miejscowi powtarzają historię jakoby część przegrywających wówczas majątek graczy, nie mogąc pogodzić się z tym, iż zostali bankructwo rzucali się ze stromego wprost w śmiertelne wody oceanu.
Mury dawnego kurortu Bokor Hill Station; źródło: Flickr
Zrujnowane ściany domu wczasowego Bokor Hill Station – Kambodża; źródło: Flickr
Końcówka l. 40 zmusiła francuskich obywateli do salwowania się ucieczką. Groza I wojny indochińskiej skutecznie wyparła ich z sielankowej scenerii Wzgórza Bokor. Wiele lat trwało nim ci zaadoptowali się tu na nowo. Otwarte z wielką pompą „Cité du Bokor”, w 1962 r. przysporzyło okolicy nowych gustownych hoteli „Sangkum” i „Kiri” ulokowanych nieopodal jeziora, w którym czas płynął gościom m.in. na okupowaniu stolików w miejscowym kasynie. Rozwijające się branża sprawiła, że wkrótce pojawiły się nowe zabudowania m.in. przybudówka pałacu i kancelaria burmistrza.
Ale wszystko ma swój kres. Opuszczane w pośpiechu, w niemałym strachu, przed nadciągająca armią Czerwonych Khmerów w 1972 r. wkrótce przyjęło wręcz formę ich militarnej twierdzy.
Dawne pozostałości kurortu wypoczynkowego Bokor Hill Station Kambodża; źródło: Flickr
Korytarz ze schodami – opuszczony hotel na Bokor Hill Kambodża; źródło: Flickr
Czy tu straszy?
Głównie przez to latami miejscowi powtarzali, jakoby po opustoszałych korytarzach i dawnych pomieszczaniach opuszczonego letniska „Bokor Hill Station”… przechadzały się duchy. Owe opowieści, jak można się domyślić, tylko podsycały ciekawość turystów.
Mury dawnego kurortu Bokor Hill Station Kampot Kambodża ; źródło: Flickr
Przez okolica jest dosyć łatwo dostępna. Poprowadzona do ośrodka autostrada nr 3 bez problemów zapewnia dostanie się się na wys. 1079 m n.p.m. I pomyśleć, że dawniej wizyta wymagała pieszego podejścia, co zajmowało ok 1,5 godziny. Grudzień 2011 r. wszystko zmieniło. Oddano bowiem do użytku nowiutka drogę, oraz co istotne oznaczono poszczególne zabudowania dawnej stacji.
Opuszczony hotel Bokor Hill na terenie parku narodowego Preah Monivong; źródło: Flickr
Wnętrza opuszczonego hotelu na Bokor Hill; źródło: Flickr
Ale to nie wszystko… Nietypowe zabudowania przyciągnęły także wzrok filmowców. Hollywoodzcy producenci kręcili tu więc sceny m.in. „Miasto duchów” czy “R-Point”, odpowiednio w 2002 i 2004 r.
Posadzka dawnego kurortu Bokor Hill Station; źródło: Flickr
Stacja Bokor Hill obecnie
Niestety, dla miłośników opuszczonych miejsc dawna stacja Bokor Hill zyskała w 2018 r. zupełnie inny wygląd.
Kwestia własności przez lata wygląda tak, iż cały obszar na który znajdują się pozostałości dawnego wczasowiska należało do władz rządowych. Te zaś jakiś czas temu wydzierżawiły go Grupie Sokimex, która miała ambitne plany wyrażające się w przebudowaniu terenu i otwarciu tu na nowo ekskluzywnego ośrodka.
Tak, nowe oblicze otrzymał również hotel oraz kasyno. Nowa koncepcja stworzenia miejsca spędzania urlopów zakładająca powstanie restauracji, pól golfowych, a nawet szpitala stał się ciałem w 2012 r.
Hotel Bokor Hill po renowacji; źródło: Agoda
Tak czar prysł opuszczone go miejsca prysł…
Na szczęście reszty zabudowań nie dotknęły modernizacyjne plany. Swój pierwotny, zniszczony styl utrzymał katolicki kościół stojący nieopodal, na poboczu drogi. Zawalony dach i puste wnętrze robi kolosalne wrażenie.
Opuszczony kościół w stacji Bokor Hill; źródło: Flickr
Zrujnowane wnętrze pustego kościoła – stacja Bokor Hill Kambodża; źródło: Flickr
Niekiedy podsycone jest dodatkowo… troską ze strony wiernych. Co jakiś czas ci nadają mu wyjątkowego charakteru dekorując zawalające się wnętrza.
Ozdobiony ołtarz w opuszczonym kościół przy Bokor Hill; źródło: Flickr
Opuszczony pałac króla Sihanouka
10 km na wschód od samego hotelu, korzystając w zasadzie z jednej prowadzącej tam drogi znaleźć można opuszczony stary pałac króla Sihanouka. Władca, wykorzystywał go w czasie letnich miesięcy. Zbudowany z identycznych cegieł, jak ściany pozostałych starych gmachów zwany jest jednak „Czarnym Pałacem”. To miejsce wciąż ma w sobie wrażenie dawnych czasów.
Ruiny Czarnego Pałacu przy Bokor Hill Station; źródło: Wikipedia
Potłuczone płytki ceramiczne na podłodze, zawalający się dach i połamane płytki na podłodze tworzą nieziemski klimat. Z pewnością byłby jeszcze lepszy, dyby miejscowi wandale nie zapragnęli pomazać ścian napisami.
Wnętrze ruin Czarnego Pałacu przy Bokor Hill Station; źródło: Wikipedia
Genialne miejsce!!! Az szkoda tej modernizacji…. Zdjęcia fantastyczne i klimatyczne. Sama strona bardzo ciekawa i profesjonalna. pozdrawiam